Wojewódzki Szpital
Zespolony w Kielcach

Dużo snu, odpoczynku i ruch na świeżym powietrzu – to zdaniem specjalistów sposób na przesilenie wiosenne. Dolegliwości związane z tym okresem dotykają wielu osób. 20 marca przypada początek astronomicznej wiosny, a dzień później, pora ta zagości w naszych kalendarzach.

Doktor Dorota Adamczyk-Krupska – kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przyznaje, że w marca, kwietniu nasze organizmy przestawiają się z pory zimowej na wiosenną. – Jesteśmy przemęczeni po miesiącach w których było mało słońca. Nie zjadamy świeżych warzyw i owoców, jest mniej minerałów w diecie, mniej witaminy D w organizmie – wylicza lekarka i dodaje, że wszystko to skutkuje: sennością, apatią, bólami stawów, mięśni, łamliwością paznokci, czy wypadaniem włosów. Wiosną dochodzi też do gwałtownych zmian pogody, które powodują wahania ciśnienia tętniczego, a nawet zaburzenia rytmu serca. Jest to dowód na to, że przesilenia wiosennego nie należy lekceważyć.

– Bardzo ważne jest, aby się wyspać. Nie można oszukać własnego organizmu. Osiem godzin snu jest bardzo potrzebne w tym okresie – uważa doktor Dorota Adamczyk –Krupska, która radzi również aby: przebywać więcej na świeżym powietrzu, ćwiczyć, a także dostarczać organizmowi witamin, choć niekoniecznie w nowalijkach.

Co o przesileniu wiosennym sądzą amerykańscy naukowcy? Stwierdzili, że w porze „stresu wiosennego” człowiek powinien nawet chodzić na urlop….

 

Źródło fot. Eska.pl

 

Skip to content