17-letni chłopiec trafił kilka dni temu na oddziały pediatryczne Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach z objawami anafilaksji, po użądleniu pszczoły. Takich ciężkich reakcji alergicznych – jak przyznają lekarze – jest coraz więcej. Tymczasem wstrząs anafilaktyczny jest zagrożeniem życia.
Doktor nauk medycznych Zdzisław Domagała – kierownik I Kliniki Pediatrii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach wyjaśnia, że objawy anafilaksji występują bardzo szybko. Pacjenci reagują na bodźce, która dla innych osób są w ogóle nieszkodliwe. Anafilaksje może wywołać: użądlenie przez owady błonkoskrzydłe, zwłaszcza pszczołę, osę, ale i leki, szczepionki, działania medyczne, pokarmy, znieczulenie i wiele innych czynników.
– Występuje wówczas zagrożenie życia, ponieważ objawy przebiegają bardzo burzliwie i szybko po sobie następują, a mogą demonstrować się ze strony: skóry, układu oddechowego, przewodu pokarmowego i układu krążenia – wylicza doktor Domagała i dodaje, że na skórze pojawiają się najczęściej zmiany o charakterze pokrzywki, rumienia, obrzęków.
Objawami anafilaksji może być także duszność wynikająca z obrzęku krtani i/lub obturacja drzewa oskrzelowego, a ze strony przewodu pokarmowego mogą wystąpić gwałtowne wymioty, silne bóle brzucha i biegunka, tymczasem ze strony układu krążenia: tachykardia, czyli przyspieszenie czynności serca, aż do objawów wstrząsu.
Pryz bardzo nasilonych objawach dochodzi do wstrząsu anafilaktycznego, który jest bezpośrednim stanem zagrożenia zdrowia i życia.
W takiej sytuacji – jeżeli zdarza się to po raz pierwszy – bezwzględnie konieczna jest szybka pomoc lekarska. Jeżeli u pacjenta wystąpiły objawy anafilaksji: otrzymuje do domu autostrzykawki z adrenaliną, leki sterydowe i antyhistaminowe oraz pisemny plan postępowania w razie wystąpienia objawów, gdyż w takich sytuacjach – jak podkreśla Zdzisław Domagała – bardzo ważna jest szybka reakcja.
Źródło fot: pixabay.com