Oddziały pediatryczne Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach pękają w szwach. W pawilonie cały czas obowiązuje zakaz odwiedzin. Lekarze zastanawiają się, czy z uwagi na bardzo dużą liczbę chorych dzieci nie będzie konieczności wstrzymania przyjęć planowych, tak by zabezpieczyć miejsca dla chorych w stanach ostrych.
– Od kilku dni obserwujemy znów wzmożone zachorowania na infekcje wirusowe nie tylko górnych, ale i dolnych dróg oddechowych oraz przewodu pokarmowego, w tym zakażenia rotawirusem i adenowirusem – wylicza doktor nauk medycznych Zdzisław Domagała, kierujący I Kliniką Pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Pediatra dodaje, że występujące obecnie nieżyty żołądkowo-jelitowe przebiegają z gwałtownymi wymiotami, biegunka, doprowadzającymi do odwodnienia. Z kolei infekcje dolnych dróg oddechowych, u noworodków i niemowląt, przebiegają często z dusznościami i są to głównie zapalenia oskrzelików, które wymagają leczenia objawowego, ale ze względu na ciężki przebieg schorzenia wskazana jest hospitalizacja i leczenie w warunkach szpitalnych.
W świetle zakazu odwiedzin, obowiązującego od jesieni na oddziałach pediatrycznych WSzZ, przy dziecku może przebywać jedna osoba. Odwiedzający proszeni są o pozostawianie odzieży wierzchniej w szatni, a także o częste mycie rąk. Do szpitala w ogóle nie powinny przychodzić osoby kichające, kaszlące, z różnego typu infekcjami.
Zdzisław Domagała przypomina, że aby nabyć odporności należy się prawidłowo odżywiać, dużo przebywać na świeżym powietrzu. Specjalista zachęca też do szczepień m.in.: przeciwko grypie i rotawirusom.