W apelu o systematyczne oddawanie krwi zjednoczyli się w trakcie wspólnej konferencji prasowej dyrektorzy i lekarze: Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego oraz Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach.
– Jeżeli chcemy mieć zdrowe, bezpieczne społeczeństwo, tak byśmy mogli bezpiecznie czuć się w szpitalach, musimy wszyscy w tym uczestniczyć. Ludzie zdrowi muszą pomagać chorym – na tym polega istota solidarności społecznej – mówił Jerzy Stalmasiński, dyrektor RCKiK w Kielcach. Jak dodał, marzeniem pracowników Centrum Krwiodawstwa jest, aby zabiegi planowe w szpitalach nie musiały być przesuwane, stad apel, aby młodzi ludzie, przed wakacjami, przygotowali się do oddawania krew.
Bartosz Stemplewski – dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach zwrócił uwagę, że placówka jest największym beneficjentem krwi w regionie, a w jej strukturach działają referencyjne kliniki. – Stąd też prośba i apel o mobilizację w tym zakresie, tak aby krwi nie zabrakło nie tylko dla naszego szpitala, ale i dla wszystkich innych placówek – powiedział dyrektor Stemplewski. W Szpitalu Zespolonym działa jedyna w regionie świętokrzyskim Klinika Kardiochirurgii oraz jedyny Oddział Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Kierująca tym oddziałem – doktor Grażyna Karolczyk powiedziała, że bez krwi leczenie ciężko chorych dzieci jest niemożliwe, a przesunięcie terminu jego wdrożenia, oznacza zagrożenie życia. Dzieciom z onkologii przetaczana jest: masa erytrocytarna, masa płytkowa bądź osocze. – Szczególnie, bardzo trudne są przypadku, jeżeli trafi się dziecko z bardzo rzadką grupą krwi, a musi mieć toczenie prawie codziennie – powiedziała doktor Karolczyk, która przyznała, że pracownicy onkologii dziecięcej do oddawania krwi mobilizują zawsze: rodziny pacjentów, ich bliskich, znajomych.
Dr n. med. Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii przyznał, że do każdego zabiegu, nawet z pozoru prostego, kardiochirurdzy potrzebują minimum 2 jednostki krwi, ale są też operacje takie jak m.in. tętniaków rozwarstwionych, reoperacje, gdy jest konieczność nawet kilkakrotnej transfuzji wymiennej. Kardiochirurg podał przykład pacjenta z zeszłego tygodnia, który po teoretycznie udanym zabiegi, po dwóch godzinach, musiał ponownie trafić na stół operacyjny, w efekcie czego zapotrzebowanie na krew dla niego gwałtownie wzrosło.
Dr n. med. Krzysztof Bidas – zastępca dyrektora do spraw medycznych w WSzZ zwrócił uwagę, że oprócz pacjentów planowych, w placówce, leczone są również urazy, przypadki ostre, wykonywane jest mnóstwo zabiegów nagłych m.in.: na ortopedii, neurochirurgii, chirurgii ogólnej, nefrologii, a pacjenci urazowi równie często wymagają przetoczeń, co decyduje o ich być, albo nie być.
Apel do krwiodawców skierowali również lekarze ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii . Dr n. med. Agnieszka Stelmach – Gołdyś – zastępca kierownika Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku podkreśliła, że pacjenci leczeni w jej oddziale są wręcz uzależnieni od krwiodawców. – W 2018 roku przetoczyliśmy prawie 4000 jednostek koncentratu krwinek czerwonych i prawie 7 tysięcy jednostek koncentratu krwinek płytkowych – poinformowała doktor, podkreślając jednocześnie, że liczba hospitalizacji w klinice wzrasta – ostre białaczki są stanem bezpośredniego zagrożenia życia, a bez zabezpieczenia w preparaty krwi nie ma możliwości leczenia tych chorych.
Dr Zdzisława Sitarz-Żelazna – zastępca dyrektora do spraw medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przypomniała, że krwiodawcą może zostać każda, pełnoletnia, zdrowa osoba, ważąca powyżej 50 kilogramów. Krwiodawca nic nie traci, a wręcz zyskuje: pewność, że jest zdrowy, gdyż jego krew jest dokładnie przebadana. – Zależy nam na systematycznym oddawaniu krwi, dlatego, że produkuje się z niej leki, w tym osocze, które może być wydawane dopiero po powtórnym przebadaniu – powiedziała doktor Sitarz- Żelazna. Reasumując zauważyła, że nigdy nie wiadomo kiedy ktoś z nas, albo z naszych bliskich może potrzebować krwi, której niestety nie można zastąpić niczym innym.