Wzrasta liczba przypadków anafilaksji. Dotyczy to zarówno alergików dorosłych, jak i dzieci. Lekarze ostrzegają, że w przypadku wystąpienia tej gwałtownej reakcji zagrażającej zdrowiu i życiu człowieka, trzeba natychmiast wezwać pomoc lekarską.
Doktor nauk medycznych Zdzisław Domagała – kierownik I Kliniki Pediatrii Szpitala Zespolonego w Kielcach tłumaczy, że anafilaksja to zespół objawów przebiegających bardzo gwałtownie. Najcięższą jej manifestacją jest wstrząs anafilaktyczny, który jest zagrożeniem dla życia i zdrowia. Pacjentowi spada wówczas ciśnienie i pojawiają się zaburzenia w pracy układu krążenia. Innymi objawami anafilaksji są m.in.: duszność, kaszel, obrzęk krtani, wymioty, silne bóle brzucha, biegunka, pokrzywka i obrzęki alergiczne.
– Głównymi alergenami wywołującymi te reakcję są najczęściej: leki, pokarmy, użądlenia przez owady błonkoskrzydłe, takie jak pszczoła i osa, a niezwykle rzadko nadmierny wysiłek (tzw. anafilaksja powysiłkowa). Jeżeli chodzi o pokarmy, u dzieci anafilaksję mogą wywołać przede wszystkim: orzechy i orzeszki ziemne, białka mleka krowiego, białka jaja kurzego – mówi doktor Zdzisław Domagała. Alergolog, pediatra, mówi, że na Oddział Niemowląt i Dzieci Młodszych Szpitala Zespolonego, w tym roku, z objawami anafilaksji przyjęta była już trójka niemowląt: u dwójki dzieci potwierdzono alergię na białka jaja kurzego, u jednego gwałtowna reakcja wystąpiła po spożyciu białek mleka krowiego.
Jeżeli u pacjenta wystąpi podejrzenie anafilaksji, konieczne jest podanie domięśniowo adrenaliny. Pomoc musi być udzielona jak najszybciej.
Jeśli u dziecka bądź dorosłego wystąpiła już kiedyś anafilaksja, pacjentowi udzielany jest instruktaż, otrzymuje do domu adrenalinę, leki antyhistaminowe i sterydy, aby zapobiec wstrząsowi. Mimo podaniu leków w domu, konieczne jest wezwanie pomocy lekarskiej.