logo Szpital w Kielcach

Wojewódzki Szpital
Zespolony w Kielcach

Zawał to nie tylko choroba ludzi dojrzałych. Do I Kliniki Kardiologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach trafił z tego powodu, kilka dni temu, 29-letni mężczyzna.

Pan Piotr mówi, że zawał był dla niego szokiem. – Nie sądziłem, że może się to stać w tak młodym wieku. Zwłaszcza, że byłem zdrowy, pełen energii, w ogóle nie myślałem o chorobach – opowiada. Mężczyzna przyznaje jednocześnie, że dziennie palił paczkę papierosów, żył szybko, w stresie i odżywiał się nieprawidłowo. W jego diecie przeważały fast foody.

Doktor nauk medycznych Dawid Bąkowski – zastępca kierownika I Kliniki Kardiologii WSzZ mówi, że najmłodszy pacjent z zawałem, który trafił na jego oddział miał zaledwie 19 lat…
Lekarz podkreśla, że u młodych ludzi, którzy są przywożeni na kardiologię z tym schorzeniem, występują istotne czynniki ryzyka choroby wieńcowej. Najważniejszym z nich jest nikotynizm. Drugi – nie podlegający modyfikacji – jest czynnik genetyczny.

Ojciec pana Piotra miał zawał w wieku 50 lat. Syn zachorował 20 lat wcześniej. – Obserwujemy taki trend, że potomstwo w jeszcze w młodszym wieku ma problem wieńcowy. Czynnik genetyczny jest bardzo istotny, a gdy na to nałożą się czynniki środowiskowe, jak palenie papierosów, podwyższony poziom cholesterolu to może to skończyć się zawałem serca – mówi Dawid Bąkowski.

Na kardiologię trafiają też osoby młode, którzy przed zawałem przeszły infekcję, typu zapalenie oskrzeli. Bardzo często ogniskiem zakażenia są chore zęby.
– Przeprowadziliśmy nawet w klinice badania na temat związku chorób przyzębia z chorobą wieńcową i zawałem serca, i wykazaliśmy wyraźny związek – przekonuje Dawid Bąkowski.
Kardiolog tłumaczy, że infekcji nie należy traktować jako czynnika, który powoduje zawał i miażdżycę, ale jeśli ta się nałoży na: nikotynizm, cholesterol, czyli blaszki miażdżycowe są już obecne w tętnicach, to czynnik zapalny może powodować, że blaszka pęknie, w tym miejscu wykrzepi krew, zamknie naczynie krwionośne i spowoduje zawał serca.

W skali roku do I Kliniki Kardiologii w Kielcach trafia kilku młodych zawałowców, największa liczba pacjentów z tym schorzeniem jest po 50 roku życia. 40 – latkowie stanowią kilka procent zawałowców.
U kobiet zachorowania występują 5-10 lat później. – Gdy trafia do nas kobieta po 40 roku życia z zawałem, to prawie zawsze jest to palaczka tytoniu. U pań jest to bardzo silny czynnik ryzyka – mówi Dawid Bąkowski.

Pan Piotr od dnia zawału nie zapalił papierosa. Zapewnia, że zmieni swoje życie diametralnie: schudnie 20 kilogramów, zacznie być aktywny fizycznie i będzie się zdrowo odżywiać.

 

 

 

Skip to content